Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   08


Marcin "martin" Traczyk


Ulubionym tematem programistów strategii są ostatnio czasy antyczne. Dzieje się tak chyba, dlatego że w przeciwieństwie do innych epok, antyk nadal pozostaje dla nas pewnego rodzaju legendą, czy też bajką, do której uwielbiamy powracać.



Programiści z Heamimont Games będą kolejnymi, którzy zabiorą nas w pasjonującą wycieczkę w przeszłość. NEMESIS OF THE ROMAN EMPIRE to kontynuacja wydanego nie tak jeszcze dawno CELTIC KING’a, jednak tytuł jest zupełnie inny gdyż rzymianie nie mają wiele wspólnego z Celtami (oprócz tego, że ich zabijali). W grze przeniesiemy się oczywiście do starożytności, by w jednej z dwóch dostępnych kampanii poprowadzić do zwycięstwa Rzymian lub Kartagińczyków. Zmagania tych dwóch nacji przypadają na okres w historii nazwany Wojnami Punickimi (264-146 r. p.n.e.). Jeśli tylko ktoś z Was nie spał na lekcjach historii to zapewne powie teraz: „Ale...!?”.

Mocna żarówka

W tytule gry mamy o upadku imperium tymczasem w okresie tym potęga Rzymu dopiero powstawała. Ale tak to już bywa, gdy amerykanie biorą się za gry historyczne.

NACJE I KAMPANIE
W grze będziemy mogli zagrać czterema nacjami, aczkolwiek tylko dwiema podczas kampanii. Nacje z kampanii to wspomniani już Rzymianie i Kartagińczycy, oprócz tego pojawią się Galowie i Iberyjczycy (Hiszpanie). Te dwie nacje będą dostępne w trybie multiplayer oraz pojedynczych mapach skirmish. Ma to swoje historyczne uzasadnienie (o proszę!), bowiem te ludy, jako słabo rozwinięte i ogólnie barbarzyńskie nie byłyby w stanie konkurować z cywilizowanymi nacjami, chociaż chyba większym problemem jest to, że o tych ludach wiemy bardzo niewiele – zwłaszcza ich historii. Patrząc z drugiej strony, walki rzymian z barbarzyńcami, mogłyby być tematem zupełnie osobnej gry. Teraz jednak po kolei przyjrzyjmy się dokładniej kolejnym nacjom dostępnym w grze.

Wakacyjna altanka

Rzymianie to naród z wielkimi ambicjami. To niewielkie włoskie miasto, szybko zdominowało cały półwysep Apeniński, teraz marzy mu się dominacja w basenie Morza Śródziemnego. Jednak nie jest to takie proste, ponieważ dominantem jest już północno-afrykańska Kartagina. Rzymianie są jednak bardzo waleczni i odważni, a żadna porażka ich nie zniechęca. Ich atutem jest wiara w potężnych bogów i magię, oraz dyscyplina. Rygorystycznie przestrzegają też praw. Przykład może być taki, że gry ktoś z oddziału uciekał z pola walki to po bitwie solidarnie karano co dziesiątego wojaka – najgorzej było jak uciekinierzy ustawili się na pozycjach dziewiątych.
Rzymska kampania rozpocznie się od zdobywania Sycylii, która stanie się pierwszą prowincją przyszłego imperium, a zakończy wyprawą Scypiona na Kartaginę i jej ostatecznym zniszczeniem.
Kartagińczycy to starożytny naród kupiecki, który dzięki bezpiecznemu położeniu geograficznemu państwa mógł się spokojnie rozwijać. Wielka kartagińska armia swoje sukcesy zawdzięcza zarówno doskonałemu wyposażeniu i wyszkoleniu, jak i strategii przywódców.
Po utracie bardzo dochodowej Sycylii, Kartagińczycy postanawiają podbić nowe terytoria. Wybór pada na Hiszpanię, którą opanowują bardzo szybko. Wódz Kartagiński – Hannibal (ale nie Lecter) widzi nadarzającą się okazję, zbiera armię i wyrusza na Rzym. W tym celu też jako pierwszy przeprawia się wraz z armią przez Alpy. Dodać tylko należy, że celem kampanii będzie zniszczenie Rzymu - zniszczenie Kartaginy byłoby objawem masochizmu.

Robią grilla?

Galowie, jak wszyscy czytelnicy serii „Asterix” wiedzą, są niepoprawnymi marzycielami. To spora grupa wojowników, którymi naprawdę trudno dowodzić. Nie są oni ani dobrze wyposażeni ani wykształceni. Mają jednak pewną bardzo ważną zaletę - ducha walki, który czyni z nich naprawdę trudnych do pokonania przeciwników.
Hiszpanie natomiast są narodem spokojnie uprawiającym swoje ziemie jednak, gdy potrzeba potrafią chwycić za broń. Dowodem niech będzie to, że każdy wojownik nosi ze sobą flaszkę trucizny (takiej, która zabija na śmierć), którą wypija w przypadku przegranej walki.

Wymiana koszulkami

INNE SPRAWY
To, co mnie przeraża to fakt praktycznie całkowitego wyeliminowania ekonomii. Jeśli ktoś chciałby zbudować nowy Rzym to kupując NotRE trafi pod zły adres. W grze od początku będziesz posiadał kilka budynków złożonych w twierdzę, w której dokonasz wszelkich zakupów. Będziesz też przejmował rozlokowane po całej mapie budynki (np. wioski i forty), które dostarczać będą żywność. Z żywnością to w ogóle będzie ciekawie, bowiem nasze oddziały będą musiały nosić ze sobą zapasy jedzenia, jak się skończą to zaczną tracić punkty życia. Szkoda jednak, że autorzy zrezygnowali z formowania wojsk w zwarte grupy - to wnioskuję na podstawie dema.
Bardzo ładna i kolorowa grafika, wraz z dużym potencjałem tematyki gry rodzi bardzo duże nadzieje. Na zachodzie gra już się ukazała i zbiera bardzo pozytywne opinie.


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   08